piątek, 18 kwietnia 2008

Wiosna

Za oknem zrobiło się w koćnu ładnie, więc nie mogłem nie wykorzystać takiej okazji. Aparat w łapei sru w teren. Hmm pierwszy wypad mogę zaliczyć do średnio udanych. Odwiedziłem kilka miejsc które chciałem lecz tylko bardzo ogólnikowo. Do kilku opuszczonych farbyk też mi się wchodzić nie chciało. Muszę statyw dorwać i w nocy wyjść na miasto. Kocham Warszawę nocą. Jest bardzo magicznym miejscem. Za dnia spokojna stonowana, w nocy pokazuje swoją prawdziwą duszę. Zdjęcia można znaleźć na moim devie

Brak komentarzy: